poniedziałek, 15 czerwca 2015

Pilates

Na początku nazwa kojarzyła mi się z rumbą, zumbą i czymś ogólnie rytmicznym i szybkim. A tu zaskoczenie, doprawdy bardzo miłe :)
Spokojne ćwiczenia na rozciąganie, wytrzymałość, a przede wszystkim na wzmocnienie kręgosłupa, czyli wszystko czego moje ciało wymaga i w czym wybitnie niedomaga ;)
Pierwsze zajęcia za mną i mam niejasne przeczucie, że jutro odkryję, poprzez ból, partie mięśni dotąd mi nieznanych :) Ale to dobrze!!! Co najwyżej z rana w naszym domku będzie słychać błaganie "pomóż mi proszę założyć tą bluzkę, Kochanie..."
Mam nadzieję, iż wytrwam w systematycznym uczęszczaniu na ćwiczenia! Mam motywację w postacji obietnicy o zadbanie o siebie! 
Serdecznie polecam te ćwiczenia pracusiom, bądź leniwcom pospolitym (jak ja)!!!

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki :)