Świąteczny urlop :)

W końcu urlop zahaczający o Święta :) pierwszy raz od 6 lat całe Święta spędzamy w domciu!!!

Plany mam niezwykle ambitne. Od sprzątania z myciem okiem na czele, po zaległe pranie i świąteczne ozdabianie mieszkanka!

A poza tym rzecz wymagająca największego wysiłku, czyli ODPOCZYNEK :)

Ozdoby świąteczne kolekcjonowane od 3 lat czekają w pięknym kartonie na wyjęcie i powieszenie/ustawienie w odpowiednim miejscu. Królują oczywiście renifery i łosie, do których mam słabość od x lat ;)

Natomiast kulinarnie postanowiliśmy postawić na smak dzieciństwa z moich rodzinnych stron, czyli szczebrzeskie cebulaki! Mało świątecznie, ale za to rodzinnie i z pięknymi wspomnieniami Dziedków :)

Poza tym chciałabym zrobić sałatkę, której smak po raz pierwszy poczułam w domku rodzinnym Męża! Mam nadzieję, że mi się uda ;) To sałatka warzywna: ziemniaki, marchewki, ogórki kiszone,  groszek, jajka, majonez, musztarda, sól i pieprz - podstawa, która zawsze jako całość była serwowana u mnie w domu - oraz seler, jabłko, por i sok z ogórków kiszonych - co stanowi ową inność, którą bardzo polubiłam. 

Aaa zapimniałam o najważniejszym!!! Trzeba wyprać psiaki!!! :D Szczególnie Idefixa, którego ze względu na jesienno-zimową aurę od jakiegoś czasu nie strzygłam, a który zarósł jak baran na wypasie! Słodka biała kulka, która mimo szczotkowania, po jednej zabawie z Juniorem wygląda jak poplątana kulka włóczki...

Na razie to wsio. Zdam relację z postępów sprzątania i kulinarnych zmagań.

Pozdrawiam